A więc Koncert Gurala = Totalny Wypizdziej Z Butów
Było tak zajebiscie ze kurrwa było zajebiscie w chuj <3
Dałem płyte i markera Wariatowi zeby mi podbil po podpisik no i sie tam przesmyknol pod rękami do Gurala i tak
Gural zabrał mojego markera :D
Potem podbiłem do Gurala zeby mi zajebał Podpis na koszulce (litera " Y " jakby ktos nie widział :D)
No to podbijam i
"Gural Jebnij mi tu podpisa kurwa"
"Kurwa i to mi sie podoba, podpis na koszulce, prawdziwy fan, zajebiscie " no i wtedy to juz odpłonełem :D Małe ale cieszy <3
Potem męczenie QLOPa o fote <3
Było tak zajebiście w chuj chuj chuj ze chce kurwa jeszcze raz
Na miejscu Gurala byłbym w chuj zadowolony z publicznosci,
Praktycznie Gural by odłączyl mikrofon to by bylo dalej slychac fanów <333 bedzie ktos chciał to opowiem potem :D
" Ktoś kurwa smaży lolka, niech da troche "
Wkurwiało mnie 2 typow z lewej strony ktorzy caly czas wołali QLOPa żeby im przybił grabe
Kurwa przybił raz wystarczy a nie 3 i jeszcze dalej wołają
Było zaajjeebbiiiśścciee <33333