Jesteśmy stuknięci , bo nie możemy pogodzić się z tym, że rzeczy dzieją się bez najmniejszego powodu i nie mają najmniejszego znaczenia. Nie podoba nam się obraz życia jako biegu przez płotki, które jakoś tam trzeba pokonać. Wydaje mi się, że każdy kto nie jest wariatem, po prostu za wszelką cenę prze dalej. Żyją z dnia na dzień, tylko dlatego, że po jednym dniu przychodzi następny, a jak już skończą im się dni, zamykają powieki i mówią, że umarli.
W. Wharton "Ptasiek"
z imprezy roku u Małgoni!