photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 GRUDNIA 2010

mój mały świat z.... Tobą?

-Wyglądam tragicznie...- Spojrzałam jeszcze raz w lustro i przekonałam się, że jednak się mylę...- Wyglądam do dupy!-  Przymierzam te ciuchy już od rana i dalej nie wiem jak sie ubrać do tej okropnej szkoły. Jestem męczenniczką mojej wspaniałej rodziny ze zdolnościami do schizofremii, i starszego brata(on się nie zalicza, napewno jest adoptowany, chociaż jeszcze tego nie dowiodłam), ogólnie czuję się przytłoczona ich wyższością nad moją szanowną osobą, jednym słowem TRAGEDIA! Że też musiałam się przeprowadzić to tej dziury, tylko i wyłącznie ze względu na to, że mój ojczym dostał nową pracę akurat tutaj... w Szczecinie! Musiałam zostawić moją wspaniałą Warszawę, znajomych, moją kochaną, jedyną na zawsze przyjaciółkę Martę, oraz najlepszego w skali przystojniakowitości, przystojniaka, mojego męża (chociaż On o tym jeszcze nie wie, ale to tylko kwestia czasu, kiedy się pobierzemy, urodzę gromadkę ślicznych dzieci podobnych do Niego, w naszym bajkowym domku z wielkim ogrodem i puchatym psem) Pawła. Och... Paweł, definicja tego imienia mieści w sobie ósmy cud tego i wszystkich innych światów w całej galaktyce. To Eros we własnej postaci, wysoki, blondyn o niebieskich oczach, gra w zespole, ma motocykl i w ogóle wszystkie laski na niego lecą (na niego albo ten wspaniały kolczyk w brwi... rozpływam się na samą myśl o nim). Łobuz jak się patrzy, a mimo wszystko jest tak szarmancki, że zaraz po jakimś meganielegalnym wyścigu, przyjechałby swoją yamahą mt 05 pod okno, zaśpiewał serenadę i dał bukiet róż! Ot i cały mój Mąż!
-Jolu! Kochanie! Pośpiesz się, bo nie zdążysz do szkoły!- Usłyszałam głos mojej mamy dochodzący z dołu. Pewnie od rana ksząta się już po kuchni, bo to pierwszy dzień, mój i Maćka- mojego przygłupawego i niedorozwiniętego brata, w nowej szkole.
-Chwila! Nie wiem w co się ubrać!!!- Boże przenajdroższy, czy nie możesz zbawić mnie i pozbyć się tych ignorantów z mojego życia?! Przecież moment w jakim się znajduję jest najważniejszy w tym dniu! To co na siebie założę, będzie świadczyło o tym jaka jestem i czy warto się ze mną zakolegować. Oczywiście muszę też brać pod uwagę to, że w szkole mogę spotkać innego Przystojniaka (oczywiście w żaden sposób nie będzie się umywał do mojego ukochanego), ale nie powiem, że dobrze było by się spodobać komukolwiek! (oczywiście wykluczam kujonów z kółka matematycznego).

 

Fragment Drobiazgu nad którym pracuję.

A tymczasem... - " Kiedy Big koloruje, rzadko trzyma się wytyczonych linii"

Komentarze

myslaca pika pika? xD
27/12/2010 16:56:08
myslaca no ba, bo moje xD
27/12/2010 10:47:32