poniedziałek ;).
no z samego rana się za bardzo nie bardzo rozpisałam, ale no sami rozumiecie. Poniedziałek. To wszystko tłumaczy. Jestem z siebie dumna bo wstałam na pociąg 6.21 ! To niesamowite!
Standardowo o 7 byłam umówiona z Michałem.
Jest kochany, czasem dziwię się mu, że chce mu się wstawać tak rano tylko po to by jechać ze mną do szkoły <3
Pojechaliśmy do maka.
Michał zjadł śniadanko, a ja spokojnie mogłam poprawić swój niezdolny poranny makijaż ;3
Przepraszam, że zdjęcie jest takiej beznadziejnej jakości, ale robiłam je iPhone'm
Nie poszłam na chemię, bo uznałam, że nie umiem nic na sprawdzian.
Niee, nie na ten, na który uczyłam się cały weekend.
Uczyłam się na poprawę, którą mam we wtorek.
TRZYMAĆ KCIUKONY!
nom, wczoraj w sumie w szkole nie działo się nic ciekawego. SPOKOJNA BYWA CZASEM NUDNA.
Czasem często.
Kończę kurs prawa jazdy w środę, a to oznacza, że będę musiała zapisać się na egzamin, który mogę zdawać dopiero po ukończeniu 18 lat. Boję się, boję, boję. Chciałabym zdać za 1 razem, ale podobno to małe szanse na to, tak powiedzieli mi instruktorzy. Nie ze względu na to, że jestem jakimś złym "kierowcą" o ile mogę się tak nazwać, ale chodzi o to, że zdawalność za 1 razem jest po prostu MAŁA.
Chciałabym udowodnić, że jednak potrafię, ale jednak u mnie jest tak, że stres czasem bierze sprawy w swoje ręce.Niestety. Umiem panować nad emocjami, czyli też nad stresem, bo np. na poprawce z matematyki byłam zestresowana jak cholera, ale zdałam ją!
W sumie to nie miałam innego wyjścia.
Krążą plotki, że nie żyje Violetta Villas, czy Grubson.
V.V nigdy się jakoś nią nie interesowałam, ale jednak jestem ciekawa jej losów.
Grubsona lubię, słucham.
a to tak na zakończenie, pisoenka dla Was <3
http://www.youtube.com/watch?v=6BnT_wkuMBA
UDANEGO PONIEDZIAŁKU KOCHASIE <3