Warszawa jest w porządku.
Hard Rock Cafe rządzi.
O akademiku nie wspominam... ^^
Dodaję zdjęcie, bo mam wolną chwilę i ochotę. I na pewno nie jest tak, że nie mam czasu aby coś dodawać. Po prostu... nie czuję potrzeby przynależeć do społeczności photoblogowej. Kropka.
Czekam na wakacje.