jakaś Katedra cośś ?,?
2012 jakoś nie czuje różnicy. nie przygotowałam sobie jakiś noworocznych postanowień. chociaż powinnam. no to wszystkim, którzy zaczynają `` nowy rozdział w życiu `` wszystkiego dobrego, spełnienia najskrytszych marzeń. nawet tych, które wydają wam się nierealne. warto próbować. zawsze. dużo miłości dla zakochanych i nie tylko. dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że rok 2011 był jednym z najlepszych. dużo wzlotów i upadków, ale bez tego sięę nie obejdzie. za zwały i te sprawy. powidz. miśki. pszczółki. koraliki. osiniec. dużo nowych twarzy, dzięki którym mam jedwabiste wspomnienia. nie bd wymieniać, ale wielu was było. dziękuję. za kłotnie jedenej osobie dzięki której jestem silniejsza psychicznie i fizycznnie hah. za nocne spacery. poczta. kasa. galeria. rolki. rowery. lody. wesołe miasteczka. za wycieczki. pierniki. berlin <3 za wszystko dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję.
Sylwester zaliczam do udanych. tap madl, pierwsze razy i te sprawy. mydło. sztuczna krew. filmy. no i moje urwane więzadełko po ostrym kaskaderskim skoku na tapczan. nadal boli, ale warto było. <3