Liść spadający z drzewa nie ma znaczenia dla całego lasu. Ale ty sprawiasz że liście opadają jeden za drugim. Ehh.
Piątek-wtorek - draaaamat
Dziś już było prawie normalnie, gdyby ktoś nie złożył mi życzeń z okazji Środy Popielcowej. Najs.
Przykro mi strasznie teraz. Jeśli chcesz mnie zdeptać jak robaka, nie krępuj się.
Na razie perfidnie trzymasz nade mną podniesiony pantofel.
Takie misiaki *.*
<3
a cydr jest spoko.
przynajmniej jutro lekcji nie będzie. hehe.