Panna nieidealna. Od kilku kilogramów tapety wole zwykły błyszczyk. Od prostownicy, lokówki i innych bzdur wole swoje naturalne włosy. Nie nosze miniówek ledwo zakrywających tyłek, tylko ulubione rurki. Zamiast szpilek - trampki. Nie jestem taka jak te wszystkie bezmózgie tlenione dziunie, które w głowie poza facetami nie mają nic. Jest sobą. Zwykłą dziewczyną.
___________________________________________________________________________________________________________
nie piszesz do niej , bo myślisz , że Cię olewa i ma gdzieś , tymczasem ona zagryza wargi z tęsknoty za Tobą , spotykasz się z inną , myśląc , że ona robi to samo , tymczasem ona jest cholernie zazdrosna i z bólu i złości szuka pocieszenia wśród innych , powoli przestaje za Tobą tęsknić , przestaje Cię potrzebować, przestaje Cię kochać .
____________________________________________________________________________________________
Na ogół jestem szczęśliwa bo generalnie nie mam powodów do smutku. Ale przychodzą takie dni kiedy wkurwia mnie wszystko , kiedy wraca cała moja przeszłość. Czuję się wtedy taka bezradna , bezsilna , mam ochotę płakać. Kładę się wtedy na łóżku , zakładam słuchawki i puszczam muzykę na full. Dokładnie wsłuchuję się w bit , analizuję każde słowo , każde zdanie , wczuwam się w to i ogarniam dany przekaz. Jestem wtedy głucha na wszystko wokół na cały ten burdel który mnie otacza
____________________________________________________________________________________________
Ci ludzie ? Oni są dla mnie ważni , bardzo ale to bardzo ważni. Gdyby nie oni nie byłoby mnie dziś tutaj. Nie mogłabym ich wkurzać , denerwować i ciągle się z nimi kłócić.Nie doprowadzałabym ich do szału i nie wjeżdżałabym im na psychikę ale i nie spędzałabym z nimi tyle wspaniałych chwil , nie odpierdalałabym tyle chorych akcji .Nie melanżowałabym w takim stylu , nie byłabym z nimi gdyby tego potrzebowali i na odwrót , nie byłabym tak cholernie szczęśliwa. Więc dobrze ci radzę zastanów się zanim coś o nich powiesz , zanim zaczniesz robić im jakiekolwiek problemy.Bo oddałabym za nich życie a nawet byłabym zdolna je kogoś pozbawić
___________________________________________________________________________________________
Nie mam ochoty się śmiać, a przecież tak bardzo lubię. Nie mam ochoty rozmawiać i z nikim się widzieć. Nie chcę czytać, oglądać i być. Chcę uciec. Ale to też nie jest proste. Bo jak uciec przed myślami? Idę spać. To pomaga. Ale nie zawsze, i tylko na chwilę. Przykładam głowę do poduszki, zamykam oczy i czekam, aż odlecę. Czekam. Czekam i nic.
___________________________________________________________________________________________
Wiecznie tkwimy w tym, czego nie ma. O czymś marzymy, za czymś tęsknimy, do czegoś wzdychamy, opłakujemy straty, wyliczamy, czego ciągle nam brakuje. Dlatego - nie ma nic. Całą teraźniejszość pochłania nasze narzekanie, ciągłe rozczarowania. Potrafimy czekać na coś cały miesiąc, nie myśląc o niczym innym, byle wytrwać do tej jednej, wyznaczonej daty. Nie raz, wbrew wszelkim staraniom, nie możemy tam być, tego zrobić, jego/jej spotkać, tego czy srego zobaczyć. I co teraz?
___________________________________________________________________________________________
Ktoś kiedyś zapytał ją czy wierzy w miłość. Bez większego zastanowienia odpowiedziała "Tak". Zakochana po uszy w człowieku, który okazał się palantem bez uczuć wierzyła, ze będzie szczęśliwa. Przymykała oczy na wszystkie jego dziwne wybryki. Każde jego podłe i chamskie zachowanie tłumaczyła sobie, że to tylko i wyłącznie jej wina. Był oczkiem w głowie. Był jej wymarzonym "ideałem". Jego zalety wtedy wymieniała bez końca. Teraz? Teraz jest tylko podłym chamem. Obojętnym jej człowiekiem. Największą pomyłką w życiu. Znajome ? Każda z was pewnie teraz pomyśli ' tak to moja historia ' .
___________________________________________________________________________________________
chyba go potrzebuję. jest moją pierwszą myśl po otworzeniu powiek. gdy siłuję się z zakrętką od słoika wtedy też myślę o nim, gdy zapalam papierosa, gdy się upijam, idę ulicą, spotykam znajomych. Zawsze zastanawiam się co on zrobiłby na moim miejscu, jaką dałby mi radę i w jaki sposób podniósłby mnie na duchu, a wiesz co jest najgorsze ? Że jego nie ma. Znaczy się jest, ale dalej. To tak jak wtedy gdy widzisz cukierka za szybą. możesz na niego patrzeć, myśleć, opuszkiem palca błądzić po szkle, ale nie poznasz jego smaku. Niby jest obok, a tak naprawdę ciągle jestem sama.
___________________________________________________________________________________________
Ocierając brzegiem koszulki łzy ukucnęłam i pospiesznie zaczęłam wyplątywać sznurówkę z jednego buta. Kiedy była już prowizorycznie uwolniona podniosłam się stając przed Nim z desperackim półuśmiechem. Zawiązałam sobie kolorowy sznurek wokół nadgarstka, a drugi koniec wcisnęłam Mu głęboko w dłoń. Podniosłam wzrok i wzbierając w sobie resztki sił spojrzałam Mu w oczy. - nie pozwól mi odejść
___________________________________________________________________________________________
Ciągle trzymam w dłoni telefon, ciągle mam włączone gg i ciągle mam nadzieje że dostanę od Ciebie wiadomość, że popełniłeś w życiu wiele błędów i że nie chcesz popełnić kolejnego, dlatego mówisz mi jak bardzo mnie kochasz, jak bardzo chcesz abym z Tobą była i jak bardzo żałujesz, że dopiero teraz dostrzegłeś jak wiele dla Ciebie znaczę.
____________________________________________________________________________________________
Lubię piątki. Lubię czekoladę, mandarynki i paprykowe Laysy. I lubię dużo mówić. I śmiać się też lubię. I lubię sport. Lubię też zielony, fioletowy, niebieski kolor. I lubię na Ciebie patrzeć. Kochać Cię tak po cichu, żeby nikt nie słyszał, też lubię.
____________________________________________________________________________________________
____________________________________________________________________________________________
Użytkownik mrschocolade
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24