Tak ma już być!!
Ładnie, niebiesko, zielono, ciepło i słonecznie!
I jeszcze maj!
Bo w maju... w maju... w maju to dopiero będzie! ;D
Na Lalce byłam.
Nie będę narzekała, bo bardzo dużo ciekawych pomysłów było.
I szacun dla tancerek z pozytywki, i dla wszystkich aktorów za niepospadanie ze sceny jeżdżąc na rowerach w trakcie kręcenia się sceny w kółko.
I za Krzeszowskiego i całe ministerstwo głupich kroków.
Ale był to pierwszy musical, na którym piosenki mi się po prostu dłużyły!
I po cholerę był ten anioł? ;D