Czekasz, ja czekam i doczekać się nie umiem, ba...
z tego czekania, coś we mnie obumiera.
ogólnie tak, droga jest kręta, w sumie tak,
porozumień brak, zawsze się znajdzie w tłumie gad,
który nie zrozumie twych zasad i myślenia,
położy cię w trumnie, będzie cieszył się z twego cierpienia...
Stań gdzieś z boku, odpocznij, pozbieraj swoje myśli,
nasz w amoku, daj spokój na dziś, po co ten wyścig.
Zregeneruj się by potem ruszyć dalej, z nowymi pomysłami będziesz miał większe szanse,
do celu dotrzeć i nie oszaleć, w świecie się odnaleźć, zanim ktoś naciśnie cancel, escape...