Foto zrobione w "LOŻY Klubie Aktora" w Krakowie...
A po weekendzie powrót do szkolnej codzienności.
Jak tak się głębiej zastanowić, to trochę już się za tym całym sajgonem stęskniłam.
Przynajmniej mam zajęty cały dzień: od rana szkoła - próby do różnych występów w szkole - po południu nauka - wieczorem Wybrzeżak...
Bo nienawidzę się nudzić...
Chociaż z drugiej strony rozpoczyna się klasa maturalna.
No i to mnie już tak nie cieszy...
Bo już we wrześniu trzeba się ostro wziąć do roboty, złożyć deklarację o poziomie matury z wybranych przedmiotów, zacząć robić prezentację na polski...
Na razie energia, zapał i dobry humor mnie nie opuszcza!
Zobaczymy na jak długo...