w myslach nuce "..moje serce jest pelne milosci..moje serce nie chowa urazy.. w swojej glowie zaprowadzam pokoj.."
dziwnie spokojna i niespokojna zarazem.
moment po tym gdy sie budze mam ochote spowrotem zapasc w sen.. gleboki sen.. ZIMOWY!
niby cos sie poukladalo.. moze nawet nie NIBY..
sporo spraw uporzadkowanych..
w przeciwienswtie do mojego pokoju.. w kotrym od 2 tygodniu trwa remont a prace stanely w miejscu jakis tydzien temu.
czuje ze znowu moge tak pelnia zyc..
troche mi brakuje..
niektore osobistosci wymazalam z zycia i to dziala .in.plus.
do niektorych cholernie tesknie..
najgorzej jest wtedy gdy jedyne co sie ma to kubek z goraca herbata.
ale chyba kazdy potrzebuje czegos takiego.
Jedyne co mnie teraz zastanawia.. po cholere ja mam zyc tyle lat? przeciez to nudne.
a na parapecie przyklejone pioro..
powiewa spokojnie zgodnie z wiatrem.
pozbieram wsyztskie piora..
zrobie skrzydla..
i ODLECE.
troche jazzu.. troche bluesa..
kolejny kubek herbaty.
Ludzie! zacznijcie nie tylko istniec ale i zyc..
czekajac na niedoczekanie.