nie dajcie sobie drodzy państwo srać w duszę,
choćby wszyscy dookoła psy na was i waszym życiu wieszali.
Niech wytykają palcami, niech się śmieją i szydzą. Prędzej czy później to oni wychodza na pieprzonych karłowatych hipokrytów. Dlaczego karłowatych? Nie, tu nie o wzrost chodzi, a raczej o maciupkość takiego człowieka. Niech myślą co chcą na temat wszystkiego, co tworzycie w życiu jako "obosz...co to ma być".
Trudno.
Każda opinia, zdanie, traktowanie wymaga odpowiedniego szacunku.
Z jednej jak i z drugiej strony.
Ogromnie cenię takie drobne rzeczy jak dziś. Jak od kilku miesiecy gdzie i ja wracam do łask, a i w moje łaski wraca wiele osób, praktycznie najbliższych mojej przyszłej rodzinie.
To coś bezcennego. To jest coś, przez co można nie spać po nocach i sie martwić, a na pewno nie fałszywe twarzę ze szkół, fałszywi przyjaciele, fałsze miłoście i fałszywi doradcy. Na pewno nie przez to !
To osrywa duszę aż po uszy, a dusza się zakopuje, gubi i wchodzi w takie bagno, z którego niektórzy mozolnie wychodzą miesiącami.
Jaka to satysfakcja, kiedy małym gestem, szczerym uśmiechem i codziennym, troskliwym zrozumieniem wzajemnym dookoła najważniejszych mi osób można odkryć prawdziwe szczęście.
Wczoraj szukałem ukochanej powieści, filmy z wątkiem przepisu na szczęście. Kurcze, nie mogłem znaleźć. Żadnego. W glowie miałem tylko jeden - właściwa ścieżka, która bywa kręta, przewrotna, z której czasami wjedzie się do rowu, ale właściwa ścieżka i podążanie za nią jest przepisem. Cel? Nie musi być celu. Dreptanie po ścieżce jest moim przepisem. Odkrywanie każdego dnia kolejnych możliwości i dążenie do marzeń. Każdy do swoich, a mimo wszystko wspólnych.
I oby tak dalej. :)
28 MARCA 2017
10 STYCZNIA 2017
8 STYCZNIA 2017
27 GRUDNIA 2016
23 GRUDNIA 2016
8 LISTOPADA 2016
5 PAŹDZIERNIKA 2016
20 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisy