Widzę ból, który spala w ludziach resztki nadziei
Czuję ból co pozwala mi z Nimi dotykać Ziemi
Upadam razem z Nimi, by wstawać tak jak Oni
Oddaję kawałek serca, to rana co się nie goi
Prawda boli, kłamstwo pachnie jak Air Wick, ale tak na prawdę Tylko kamufluje to co śmierdzi
Nie zabijaj energii, bo wraca, podaj dalej, daj jej nowe życie
Przestań przepraszać
Przestań wymagać, lepiej zacznij zauważać
Życie mija jak chwila i jak My nie zawraca
Szansa się zdarza na wszystko tylko raz
Tylko Ty, tylko ja, tylko My, cały Świat
Wszystko czarne i białe, nic nie jest kolorowe
Ich spojrzenia takie same, a Ty, podnieś głowę
Poczuj więcej niż tylko połowę, bodźce zewnętrzne są najczęściej jednorazowe
Uciekają przez ręce, Ty złóż dłonie i pogódź się ze sobą nim pojednasz się z Bogiem
Podnieś głowę, zobacz więcej niż manekiny
Plastikowe spojrzenia bez serc, lane z matrycy
Zrywam folię za każdym razem, kiedy łapię oddech
Rozmawiam o uczuciach ze Światem, nie co jest modne
Nie wystarczy spojrzeć, by dostrzec jak patrzysz
To dobrze, bo budujemy wspólną historię
28 MARCA 2017
10 STYCZNIA 2017
8 STYCZNIA 2017
27 GRUDNIA 2016
23 GRUDNIA 2016
8 LISTOPADA 2016
5 PAŹDZIERNIKA 2016
20 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisy