Hejoooł <3
Już dawno mnie tu nie było...Przez ten czas duużo się działo, nowa szkoła, nowe znajomości, nowy "dom"...
Pamiętam jak strasznie się bałam jechać internatu, szkoły; jak strasznie się bałam, że nie przyzwyczaję się do tego trybu życia :D
Mimo, że na początku nie trafiłam na najlepszą z współlokatorek, nie mogłam odnaleźć się w nowej szkole jest OKEJ!
Ludzie z inter. są genialni, z niektórymi dogadałam się już w pierwszy dzień, już po tygodniu miałam uczucie jakbym znała ich lataa, a nie kilka dni :)
Szkoła- na początku nie byłam zadowolona, ale teraz stwierdzam, że nie jest źle. Chociaż czasami moja dziwna klasa mnie przeraża, a nauczyciele nie moga już z nami wytrzymać, w sumie nie dziwie się 33 rozgadane dziewczyny, które cały czas muszą gadać i gadać + 3 chłopców :D
Bardzo się cieszę, że w klasie znalazłam osoby "pasujące do mnie" , wieczne śmianie na lekcjach i odpały po lekcjach <3
Długi weekend wcale nie będzie taki długi jak myślałam, jutro już jade do Rze.
Już nie moge doczekać sie czwartku <3 uhuhuhuhuuhu <3
Zgrupowanie, zgrupowanie, zgruuupowanie! <3
Jakieś pytania? KLIK