kuźwa. cały weekend obżeram się jak szalona. jakby ktoś miał mi to wszystko zabrać. jakby czipsy, mleko czekoladowe, hity itd. miały się rozpłynąć. nie wiem co jest takiego w weekendach, że nie mogę się oprzeć. w ciagu tygodnia mogę nie jeść nic, ale nie w week. zakupy z mamą udane. i to jak! kocham lumpeksy. na dodatek prawie każdy w nich kupuje, ale mało kto się przyznaje ;) czekam na mojego mężczyznę i idziemy do łóżka. natychmiast. spalić kalorie.
https://www.youtube.com/watch?v=o3mP3mJDL2k