no i dopadło mnie choróbsko.
ale czego mogłam się spodziewać po ostatnich przejściach?
najpierw spociłam sie jak szczur w autobusie, bo ludzi od chuja, a kierowca idiota jeździł sobie w krótkim rękawku z ogrzewaniem odkręconym na maxa. no trzeba mieć w głowie nasrane, żeby w zimniejsze dni coś takiego zrobić.
później przewiał mnie wiatr w drodze na skmkę. a w samej skmce, to juz mistrzostwo świata odeszło.
jakiś pojeb włączył klimatyzację.
tak więc oto i jestem, z gilami do pasa, gorączką, zajebanymi zatokami, bolącym gardłem i rzężącym kaszlem. -.-'
no kurwa świetnie.
chciałam się pochwalić, że dostałam się na transport, czyli specjalizację, na którą chciałam się dostać, a nie miałam żadnych szans :) więc nie wiem jakim cudem się udało, ważne, że się udało :D
jutro zaczynam przedmioty specjalistyczne, więc mam nadzieje, że chociaż troszkę to choróbsko mi przejdzie.
Wczoraj byłyśmy ze szczurem u weterynarza ;) Niedobra ciocia dała mu zastrzyk w dupsko i nie był przy tym szczęśliwy :P No ale bardzo ładną kobietę wyrwał w poczekalni :P miałam przynajmniej tematy do rozmów z nią :D
wiem, ze piszę jakoś nieskładnie i chaotycznie ale... nie mogę zebrać myśli.
idę do łóżka. trzeba się wygrzać trochę.
cześć
Inni zdjęcia: Nad morzem slaw300Ja patrusia1991gd:) nacka89cwaDzwoniec jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24