NIENAWIDZĘ TEGO DOMU! Za mało miejsca! Cały czas, ktoś wchodzi wychodzi. Szumu pełno! I nie ma nawet jak ćwiczyć "po kryjomu" ;-; Najchętniej rozbeczałabym się, ale i tak nie zrozumieją o co chodzi. Potrzebuję paru metrów tylko dla siebie, gdzie nikt by mi nie przeszkadzał. Ale gdzie uzyskać taki spokój skoro nasz śliczny domek to tylko kuchnia, mikro łazienka, salon i pokój gdzie śpię ja i moi przekochani braciszkowie -,-' Przygam się!
BILANS:
śniadanie: ----
drugie śnaidanie: cappuchino śmietankowe i 4 kostki czekolady (że tez musiałam dziś iść do koleżanki ;-;)
obiad: pół talerza rosołu z makaronem
podwieczorek: dwie mniejsze kanapki z szynką, pomidorem i szczypiorkiem
kolacja: jabłko+3 biszkopty
AKTYWNOŚĆ:
-spacer (30 minut)
-Mel B 10 minutowy trening nóg
-50 półprzysiadów
-Miley Cyrus: Sexy Leg ( udało się! czuję że mam jakieś mięśnie na tyłku :D )
KALENDARZ:
15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10, 11,12,13,14,15
UDANY, NIEUDANY, ODPOCZYNEK (odpoczynek lepiej raz na tydzień czy dwa?)
Ale z weselszych wiadomości. Wczoraj trzynastoletni obsmarkaniec zażyczył sobie od mamy frytki. Zabrakło gotowych a w frytkownicy olej się już nie nadawał , więc zaproponowała mu aby zrobił sobie frytki starą metodą. On bliski płaczu, że musi bo nie lubił takiego obiadu jaki był, błagał mamę. Ta kazała zrobić mi, i koniec kropka! Więc zła zaczęłam skrobać te ziemniaki, kroić i smażyć.. I wiecie co? NIE ZJADŁAM ANI JEDNEGO.
I co jeszcze? Nogi mi do dupy włażą.. ale nie mam zamiaru przestawać bo boli. W KOŃCU PRZESTANIE!
Inni zdjęcia: Skiing quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24