dziekuje bratowi za zdjecie.
a swoja droga.
wczoraj nie zlamalam nogi.
uf. a juz sie balam.
dziekuje Janecie i wielu innym za troske i wydzwanianie nocami.
jak was spotkam zabiije ale to moze poczekac.
wakacje juz niebawem.
jade na Krete.
myslalam ze na wakacje z dziewczynami pojade.
w okolice Pojezierza Mazurskiego.
nici.
nici z tego.
nawet brata nie bedzie tam.
ja, mama i tata.
gorzej chyba juz nie moze byc.
dlatego nie mozna tak mowic.
bo stanie sie gorzej.
w moim przypadku bylo tak.
lunelo dzisiaj deszczem.
czyli z trasy rowerowej z BananOM nici.
przepraszam Cie.
=[.