on i tak wróci.

w tle coldpay, a na zdjęciu patrck wolf, tylko dlatego, że to zdjęcie bez problemu mi się wgralo. Pierwsza sprawa, czas się za siebie wziąć, tak czas na ogarnięcie duchowe i fizyczne i Wy mi w tym pomożecie, prawda? A więc tak, nad wagą będę pracować od ferii tak, schudne, a motywacja :dobrze wyglądać a spodenkach na wakacjach, sporo czasu, ale przecież trzeba pracować. 

Nie wiem jak Wy, ale zaczęłam ostanio zastanawiać się nad sprawami ostetecznymi, chyba spowodowane jest to pewną sytuacją. 

Pijak, alkoholik, ale wierzący, co zrobił? nawalony po uszy, zapalił się od papierosa. Żona, która małokiedy się nim intersowała i córki, pomogła mu, ale żadna nie pomyślała o wezwaniu karetki, co miałoby duży wpływ na oparzenia. Dopiero rano moja mama zareagowała i zadzwoniła na pogotowie. Bezmyślność ludzi nic poza tym. Szpital, drugi szpital, operacja, odcięcie nogi, hospicjum-święta, inni inaczej sobie je wyobrażają, ale dla niego to były jedne z lepszych świąt, kiedy nie był pijany, miał ciepło, nie czuł głodu, wszystko pięknie gdyby nie te oparzenia i ból. Cierpiał, cierpiał, aż w koncu sms-a dostałam "...nie żyje" . Tak mu będzie lepiej, lepiej, bo u Boga nie będzie go nic bolało, wycierpi w czyścu i pojdzie do nieba, będzie miał nauczkę za te pijane grzeszki. Ehh. Ale to nie mnie oceniać gdzie on trafi, a ni też mojemu proboszczowi, który nie pozwołił na msze w kościele, nadal nie znam argumentów jakie podał. Ale o ile sobie dobrze przypominam i nie tylko ja, to już wiele razy robił msze i pogrzeb godny człowieka, nawet największemu pijakowi, flusowi, który nawet nie wpuszczał go po kolędzie, a tu taki sprzeciw. Co o tym sądzicie? Nie wiem, ale mnie to przeraża, on mieszał w takich cięzkich warunkach brak możliwości dojazdu, a wiecie jak jego trumna trafiła do domu? Koń ciągnął sanie.. Czy już naprawdę trzeba tak traktować człowieka, który skręcił w niewłaściwy zakręt na drodze.. Nie sądzę. Poszanowanie każdemu się należy.

Nie zdąże jutro na pogrzeb nawet jakbym chciała.

Teraz inna bajka, która z Was nie jest uzależniona od jakiegoś chłopka, który nauczył i przyzwyczaił pisząc codziennie, bużki wysyłać> hmm a ilu z Was chłopak po prostu olal? tak mnie, twterdzac, że się uczy, no tak sesja, Dobra nieważne, takie moje schcizy.

Mam nadzieję, że komuś choć trochę będzie się chciało przeczytać o idiotycznym księdzu :D 

Narazieeeeeeeeee :*!