Może zostawienie tego będzie tak samo odważne, jak rozpoczęcie.
Może nie musi być wcale wielkiego końca, krachu, kulminacji, jakiejś niesamowitej dramaturgii.
Może, nie może, na pewno zrobiliśmy wszystko, co już mogliśmy zrobić.
Wyczerpaliśmy zasoby fajności.
Może po prostu stąd spieprzmy, co, zostawmy to takie, jakie jest, niech rozwala się bez nas, niech popadnie w erozję? Nie musimy tego podtrzymywać.
Możemy sobie po prostu gdzieś iść
dzisiejszy dzień zdecydowanie pomógł mi odreagować cały tydzien,oby było tsk dalej!
trzymamy formę i lecimy,nie opierdalamy się
w końcu trzeba jakoś wyglądać