________________________________________________________________________________
Wschody słońca siedząc na parapecie z mocną kawą w ręce. Jakkolwiek to zabrzmi - tego mi było trzeba. I proszę mi to powtórzyć gdy zacznę narzekać.
Nie wiem co myśleć w niektórych kwestiach, motam się, gubię i szukam wyjścia. A złotego środka jak nie było tak nie ma. Mam tylko nadzieję, że wszystko samo się rozwiąże, głupota minie i nie będzie płaczu. Poza tym uwsteczniam się. Podobno jestem agresywna, za bardzo się przejmuję i skaczę po ludziach. SWITCH OFF. Już jest git. Tak, jak chciałaś. Mam wyjebane. Dziękuję, dobranoc.