Z tego coś jeszcze będzie...

Jesień pełną gębą tylko czemu od tej deszczowej strony przecież jakże pięknie by było przejść się ulicą zasypaną złoto-czerwonymi liśćmi. Ach pomarzyć można... Ale ma to też swoje plusy chociażby to że mimo iż mi się nie chce siedzę w sali lekcyjnej i jakoś umieram słuchając wywodów nauczycieli na różne nie do końca zrozumiałe tematy.

Chociaż zajęcia praktyczne mogę z czystym sumieniem powiedzieć że lubię, dają one pewnego rodzaju pole do popisu nie tylko zdolnościami ale też pomysłowością. No bo kto normalny tak by mocno podktęcił układ że aż zawory się porozszczelniały? Nigdy więcej ciśnienie na maxa i do tego czas reakcji 0.1s nie miało prawa działać długo. Chociaż wyjątkowo wytrzymałe są te elementy. Praca z Damianem była opłacalna w końcu partner który coś potrafi, nie musiałem ja go ciągnąć mogłem w spokoju zrobić swoją działkę a i jeszcze się trochę powygłupialiśmy. A całe te przedsięwzięcie skończyło się ocena celującą. Tak dostałem 6 :D 

Podróż 11 jak zwykle bardzo "przjemna". A tak to jak zawsze ścisk denerwujący ktoś tym razem nie ja no i brak słuchawek dał się odczuć.

Ale za to pomysł na przystanku hulajnoga V8 z pełnym caraudio i siodełkiem od roweru taki zryty pomysł kiedyś wypali. 

Uwielbiam te dziwne spojżenie ludzi którzy mnie nie znają a widzą po raz pierwszy. Ok nie wyglądam jako ktoś wyjątkowo sympatyczny ale to zdziwienie jest wiele warte. 

No i weekend Bartek i jego 18 za mojego kaca będziesz Ty odpowiadał choć wiedz że Twoje zdrowie będzie porządnie oblane. I trzeba jakiś fajny pasek znaleźć na to całe pasowanie w piątek jakiś sobie kupie na pewno skóra i ćwieki. Oj nie usiądzie.

Bajo,

Narvany