Jestem po pierwszych korkach z Nati i Oliwią.
I wcale nie było tak źle.
Test sam w sobie nie był trudny,
ale to tylko zasługa wikipedii,
z której się śmiałyśmy praktycznie przez całe korki.
Nie mogłam też pohamować śmiechu,
jak tata nam tłumaczył funkcje, a my się rzuciłyśmy na banany,
tak jakbyśmy od dwóch dni nic nie jadły.
Ogólnie było spoko i w sumie możemy mieć te korki.
Natt, może nawet przez to dostaniemy się do 4? xD