serducho...

może nie jest sliczne zdj, ale jest.

a teraz tak szczerze..

dodałam to zdj, bo coś sb uświadamiam.

Aś powiedziała mi ostatnio, że sama robię sb wrogów, 

ale czy to moja wina,

że jak mnie coś denerwuje to nie potrafie tego zostawić.?

nie wiem, ale trudno.

znalazłam list od Asi.

jeszcze z wakacji tak jak to zdj.,

bo wtedy wszystko było łatwiejsze.

i ten list był napisany z przyczyny wyjazdu mojego na Chorwacje.

tak szczerze, tak prawdziwie.

o tęsknocie i o tym jak bardzo się przyjaźnimy i jak nam na sb zależy,

lecz teraz wszystko się zmienia

sama nie wiem czemu.

może ludzie się zmieniają,

a może to otoczenie tak działa i nasza szara codzienność.?

nie wiem...

brakuje mi tego co było,

ale nic nie można zrobić,

gdy drudiej osobie na tym nie zależy..;c

sama nic nie zdziałam.

chciałam opublikwac tu ten list, ale stwierdziłam,

że nie. 

że jednak zostawie tą ostatnią rzecz na pamiatkę dla sb.

i mam jeszcze ten kamyczek niebieski od Cb...

szczerze to sie popłakałam jak to czytałam.;)

to było fascynyjące.

to był raj na ziemi.;)