moontalk można pragnąc bliżniaczo? myślałam, ze każdy inaczej, po swojemu.

bezustannie ja też, ale jak widać bardzo podobnie. wszyscy jesteśmy podobni, zacierają się jednostki, narasta masa.

moontalk i w rzeczywistości przestajemy byc wyjątkowi, nawet w naszych oczach.

moontalk też mi się tak wydaje, że może fotoblog się pomylił udostępniając tą nazwę jako wolną, nie wiem ciężko mi się do tego odnieść, bo sama nie wiem co jest grane tak naprawdę. i tak jak pisałam po przejściu na tą nazwę miałam już innych w znajomych, których nigdy nie dodałam więc coś na rzeczy być musi.

unfaithfulglance wszystko mozliwe. dziwna sprawa

moontalk mnie w tym świecie nic nie zdziwi, ale samo nieporozumienie jest zabawne. bo to tak jakbym przywłaszczyła sobie nazwę z kimś kto inny był utożsamiany, a nazwa była wolna.

moontalk sądzę nawet wcześniej, bo w 2010 wyjechałam a blogowałam nawet o '09. nie wiem dlaczego zarzucasz mi kłamstwo, ale byc może ja coś źle zrozumiałam.

zorkowa to chyba na innym koncie, bo tu w profilu pisze wyraźnie. chyba nie macie wstydu.

moontalk nie macie wstydu? dlaczego piszesz do mnie w mnogiej liczbie? założyłam to konto, bo nazwa była wolna ale po jego zalożeniu miałam w znajomych już kilka osób, zdziwiłam się ale usunęlam i nie ma dla mnie sprawy. może faktycznie ktoś przede mna miał tą nazwę i to jakby przeszlo na mnie? nie wiem... czuje się dziwinie, bo kojarzysz mnie jako kogos innego.

zorkowa bo jest was kilku, takich którzy niby podają się za kogoś innego. i nie można mieć w znajomych kilku osób od razu po założeniu konta, bo to byłoby śmieszne. ale może faktycznie Cię z kimś pomyliłam, jeszcze to nie jest sprawdzone do końca. bo była taka osoba, o takim właśnie nicku, ale teraz się zgubiła i może to jednak jest tak, że zmieniłaś sobie poprzednią nazwę, ale na pewno nie założyłaś konta na nowo.

moontalk no zmieniłam nazwę na tą teraz, wcześniej miałam http://www.photoblog.pl/hypertrofia i nie rozumiem jak miałabym się podawać za kogoś innego. ciągle nie wiem czy dobrze sie rozumiemy, tzn. ja przestaję zupełnie rozumieć o co ci chodzi momentami, ale może jestem taka głupia i trzeba pisać do mnie jaśniej...

moontalk ja też po częscie nie rozumiem, jak można być szczęsliwym mając tyle do pokonania, ale chyba wynika to z naszej mentalności a nie jakimi ludźmi jestesmy

valeriie Ktoś kiedyś powiedział mi, że fortuna kołem się toczy. I że każdy, zawsze ma prawo do szczęścia..

moontalk masz rację, mają zawsze i wszysycy. jednak inni zamiast gonić to szcęscie wola narzekać jak im źle. nie lubie tego.

valeriie Powinni się cieszyć z tego co już mają, a czego chcą.. Bo nie zawsze musi być kolorowo..

moontalk wydaje mi się, ze powini przynajmniej ruszyc cztery litery i jesli juz o czyms marzą to zrobic coś, cokolwiek by to osiagnąć. tymczasem większośc nic nie robi, ale za to doskonale narzeka.

moontalk jesusmaria~ ja też się cieszę, ze wrociłam tutaj, mam nadzieje że tym razem uda mi sie tutaj pozostać na długo i nie bede opuszczac tego miejsca na zbyt często. nie wiem po czym wnioskujesz ze jest ono magiczne, to dopiero pierwszy post i nie ma w tym zbyt wiwle magii.

electricbird~ zupełnie przypadkowo do ciebie trafiłam po prostu, na głównej stronie widac byylo ze dodałas zdjęcie i weszlam z ciekawości, wiem juz ze zostane u ciebie na dlużej.

cicheszepty każdy stwarza tu odrobinkę magii. daje siebie i daje się w sobie przeglądać innym. jest się wtedy prawdziwym i to jest piękne. właśnie Ty swoim pierwszym wpisem zapoczątkowałaś coś takiego pisząc o swoich uczuciach.

bardzo dziękuję za dodanie do znajomych. poczynię to samo. polubiłam Cię czytać i rozmawiać.

moontalk milo mi, że tak uważasz. dziękuję że tak to moje bycie tutaj przyjęlas, bo choć moje zdjęcia nie są mega profesjonalne, to slowa sa jak najbardzie szczere bo miłośc tylko taka może być.

cicheszepty ja jeszcze nie spotkałam takiej prawdziwej szczerej miłości, ale myślę, że na to przyjdzie jeszcze w moim życiu czas.

moontalk każdy ją kiedyś znajdzie i kazdy kiedyś bedzie musiał o nią zawalczyć, prędzej czy pózniej.

moontalk wydaje mi się, że kazdy tak ma. to chyba etap zauroczenia, z tym że umnie on trwa już od dobrego roku, wlaśnie jutro będziemy ochodzić rocznicę. to niesamowite, ze niegasnie to wszystko. to pragnienia bycia obok, razem.