Kap, kap. Takie mnie oto urocze kropelki przywitały dziś za okem. Albo raczej na oknie. Na szybie właściwie.
Sylwester. Krok w nowy rok. A ja go jak zawsze spędzam po staremu. No to właściwie jestm na straconej pozycji do zmian.
W ogóle warto coś zmieniać?
Do Siego Roku!