ach, jest tak pięknie, że aż wolno mi dzisiaj wstawić takie zdjęcie i napisać, że kocham cię już conajmniej trzystasześćdziesiątpięć razy bardziej niż 10 czerwca ubiegłego roku, chociaż wtedy wydawał mi się on najpiękniejszym dniem :)
to na wieki wieków, amen, co? :*