mooooja rybcia haha : D najulubieńsiejsza dzisiejsza, na więcej nie mam już siły. wycieczka męcząca, ale bardzo sympatyczna, pościgaliśmy się w 5 osób o 5 miejsc w autokarze, tak brawa, zepsuliśmy ruchome schody, zrobiliśmy Kazikowi 'słitaśne focie z rączki', wyprodukowaliśmy papier, atrament i powąchaliśmy kauczuk który był wg mnie mięsem i wiele innych : ) a teraz pozostaje odliczać, ten ostatni tydzień, najgorszy tydzień