Nie chciało mi się zrzucać całości zdjęcia. Lubię swoje oczy. Nawet bardzo. Tylko gdyby były bardziej niebieskie...
4 z matmy było. Zupełnie bez korków. Bez ściąg. Cieszę się.
Wyjeżdżam o 4:40 z Rzeszowa. O 9 coś będę na Okęciu. O 12:45 wylatuję, o 10 mam zbiórkę. Jakoś przeżyję. Trochę boję się lotu, ale może nie będzie źle.
'-Palladyn, zarażasz'. Kurde, znowu mnie łamie. Wrr... nienawidzę kaszleć. Nienawidzę!
W zasadzie, to... lubię swoją klasę. Nawet bardzo :). Te wasze malowanie się błyszczykiem toffi, Anki :D. Bartuś, zdjęcie będzie na nk, jak mi się po kabelek od tel będzie chciało wstać.
Kurde, przed Grecją nie pójdę do fryzjerki. Trzeba się do niej 2 tyg wcześniej umiawiać. Genialnie, nie? Chyba ją zdradzę i pójdę do kogoś innego, choć troszkę się boję.
Edit: Ale bym sobie popływała...