Kajakowe.

Dla jasności, ja to ta, której zakryło twarz.

Tak jakoś dziwnie jest. Nie wiem, czy zrobiłam dobrze. Pełno wątpliwości. Zależało mi na Tobie. I wiem, że Tobie na mnie też. Ale ja tak nie mogę. To nie jest okej. Wobec Niej. Kurczę, to jest chore. Chora sytuacja. Zepsułeś mi całe wakacje- zepsułeś mi nastrój. Już nigdy nie będzie między nami tak, jak kiedyś. Ja nie potrafię. To dla mnie za dużo. Szkoda, że tego nie przeczytasz. Dowiedziałbyś się, co teraz czuję. Ale nie dostaniesz tego adresu, nie, na pewno nie. Nie jestem na to gotowa.

Dobra, koniec tego narzekania.

Wróciłam z Radawy. Fajnie było. Pływanie kajakami jest genialne. Ręce nie bolą. W przyszłym roku chciałabym obóz żeglarski/kajakarski. I spotkałyśmy Szczepana. Dobra, ja kończę. Idę na podwórko.