poniedziałkowy. dzisiaj podsumowałem sobie muzycznie wakacje, sporo się tego nazbierało, ale najbardziej tutaj podziekuję zespołowi The Bloody Beetroots, ich płyta rozpierdalała mi mózg na początku wakacji, później zespół The Chemical Brothers i płyta Further, którą uważam za najlepszą płytę tego zespołu i wgl. Każdy kawałek na tej płycie jest świetny. W połowie sierpnia doszedł zespół Mew, podniecenie tym zespołem było przed Offem, zespół też jest naprawdę dobry, koncert na offie też uważam za jeden z lepszych. Tak to od czasu do czasu Arktyczne i Muzy. A no i jeszcze supergrupa The Dead Weather na czele z Jackiem Białkowski. Alison na koniec wakacji
Bis:
Dzięki Krysix, że nie poszłaś spać!
A to fota, przed urzędem w Chervonogradzie(ukraina)
Użytkownik monnnnkeys
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.