czyżby za 2/3 tygodnie doczekam się tej chwili?
może uzgodnili już wszystko?
już załatwione miejsce?
może. niewiadomo.
a tymczasem mnie dręczy jedna sprawa. jedna osoba. jeden budynek. jeden pokój. jeden dzień. jedna chwila.
nie myślcie że mam doła. nic z tych rzeczy. poprostu musze sobie wszystko poukładać. pomyśleć.
a jutro kolejne 5 godzin przez które trylion osób będzie zadawało pytania. :|
jedyna rzecz która mnie dzisiaj obchodzi to muzyka.