Przemyśl z góry. To co uwazałam za najgorszy czas wakacji stało się tym najlepszym i najciekawszym.
Dzisiaj to już w ogóle jest do dupy, potykam się nawet na prostej drodze. Wszyscy czegoś ode mnie chcą a ja nawet nie wiem o co im chodzi...
Najchętniej bym gdzieś uciekła i poszukała sensu.
Dawno nie bylo już tak źle...;(