tak bardzo bym chciała, znów byc taka mała...
od razu życie by nabrało barw....
Gdy byłam dzieckiem pragnełam być już dorosła...
Imponowało mi to że mój brat moze wyjśc sam z domu
i nikt go nie prowadzi za ręke.
Że przychodzą do niego koledzy i dziewczyna...
Teraz i ja mam tyle lat co on wtedy.
Może i moge wyjśc gdzies sama
i nikt nie boi sie ze sie zgubie..
.Może i czasami ktoś do mnie przyjdzie...
Ale on miał tą dziewczyną , swoja upragniana...
Ja chłopaka nie mam..
.nie mam tej osoby do której moge się przytulić ,
do której moge iśc gdy jest mi smutno...
Chciałabym być znowu dzieckiem ,
wtedy lekarstwem na ból był zwykły płacz...
Teraz łzy nie pomagają...
Teraz są tylko rany w sercu...
Gdy byłam dzieckiem , nie znałam czegoś takiego jak
zakochanie , odrzucenie...
Znałam tylko matczyną miłośc ,
którą potem także mi zabrano...
Teraz znam smutek , cierpienie , ból oraz samotnośc...
Być znów dzieckiem...
Piękne marzenie...
Szkoda tylko że nie spełnialne...