Czesław Janczarski
Nie mijam
Nie mijam płaczu dziecka,
skrzywdzonego kota nie mijam
i psa z kulawą nogą
ani motyla leżącego na szynach.
Nie mijam ptaka z połamanym skrzydłem,
zerwany kwait odnoszę do domu,
nad zbłąkaną mrówką się schylam.
I gdy słyszę w gwiazdach
szum odrzutowca,
myślę: dlaczego w epoce atomu
ludzie tak często mają podstepny krok kocich łap,
psim zębem patrzą na siebie wrogo?
Widzę za oknem dzieci:
zaczynają już one rozumieć ten wiek.
Czy nie mijają,
czy odnoszą do domu,
czy schylają się?
- myślę, dziwną zdjęty trwogą.