Jedna wielka rodzina :)
Chociaż na zdjęciu i tak brakuje kilku osób.
Cuuudowny wyjazd.
Pomimo kilku akcji i działania mi na nerwy to będzie co wspominać :)
Pogoda nam dopisała, nawet troszeczkę się opaliłam, więc pozytywnie.
Czas jednak wrócić do rzeczywistości.
Jutro i w czwartek mam raczej czas dla siebie,
w piątek Junikowo, a w sobotę Stary Rynek i roczek :)
Ostatnie dni wolności bo od niedzieli praca.
Jakoś trzeba dawać sobie radę.