Zdjęcie pasuje jak ulał!
-5 z samego rana od razu polepszyło mój humor minionych dni. Zdałam sobie sprawę, że wszystko idzie ku dobremu. Potrafię opanować już swoje emocje, przestało mi tak bardzo zależeć. Nikt przecież "po mnie" płakać nie będzie - więc moja decyzja zmierza w tę dobrą stronę.
Z mniej lotnych rzeczy : tygodniowe zakupy za 40zł- bomba! Miła kawa, miłe plotki, cały miły wieczór. Muszę to robić częściej, zdecydowanie. A teraz - uczta!
Hasło weekendu doskonale oddające jego przebieg: ze sprawcy stałam się ofiarą.
Nikt chyba nie lubi obrywać za coś, czego nie zrobił.
Ale NAJLEPSZE jest to, że przestało mi zależeć