Rok się kończy i za tym powinny iść jakieś refleksje
mimo wszystko mam w głowie pustkę bo wszystkie cele jakie sobie postawiłam w tym roku
spaliły na panewce ....Powinnam sie załamać .... ale z drugiej strony może tak miało być
może to wszystko co sie wydarzyło miało nauczyć mnie nowych doświadczeń i patrzenia na świat z innej perspektywy .... Za pare dni nadejdzie nowy rok a z nim nowa czysta karta na której to co zostanie zapisane zależy tylko ode mnie jak potoczy sie dalej moje życie co będzie ile będzie radości a ile smutku :)