Zaczynam tak, jak dawniej żyć życiem towarzyskim i jest mi z tym rewelacyjnie! Czuję, że nie mam na nic czasu i po uczelni nie wracam do domu tylko się szlajam po Warszawie =)
:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Na uczelni żadnych rewelacji... Uczyłam się na kolosa z angielskiego... dużo się uczyłam... 6 godzin wychodzi... i nie zaliczyłam :/ Głupie słówka... wszystko mi się pomieszało...
Dzisiaj właśnie miałam także kolokwium z ekonomii... Bezsensu! Po co prawnikom ekonomia?