hejka:) dziś MIŚ u mnie:D
zwała byłą:D zrobiliśmy razem obiadek:):*
jak przyszło do jedzenia to się okazało że on musi jechać:D i tak strasznie szybko jadł:D i nie wiem czemu ale jak patrzyłam jak on się śpieszy to ja też się śpieszyłąm:D i zjadłam pierwsza:D hurra:DD! wygrałam:P
ogólnie dzień udany lecz muszę stwierdzić że mam głupiego męża i to bardzo:D hahaha...:)
buziole:**