Brzyyydkie zdjęcie, fuj po prostu.
Jakby co, to ja ubrana jestem, tylko moje długie kudły zasłoniły bluzkę i o.!
Znowu tydzień się zaczyna.
Na szczęście Misiek był dziś u mnie i troszeczkę może mi to, te długie 7 dni osłodzi...
Mhmm...
Miejmy nadzieję, bo zapowiada się pracowity tydzień.
Ale wizja ostatniego piątku też nie jest najgorsza, wkońcu umiem zmienić koło w samochodzie ^^ Haaa!! Która to potrafi? Założę się, że niewiele z Was dziewczyn.
Hii..! Czuję się teraz wyjątkowa
Posłodziłam sobie trochę, ale co? Nie można się dowartościować na własnym photoblogu?
No i jeszcze na koniec tekst Pikiego: MIĘKCIEJSZA
Marcin
Bye.!