Hej!
Wiem, dawno nie dodawałam fotki, ale nie było wypadów ani nic...
wczoraj był wypadzik z Krolą :*
Ja kaleka byłam na moich rurach przed domkiem, i tak superowo spadłam że w powietrzu był wymach i chyba bark mi wypadł, a jak spadłam na ziemie do centralnie na łokieć :( no i na dodatek jeszcze kolano poszkodowane :p
Dzisisja na :prima aprilis" czy jak tam sie to pisze, za mieniliśmy sie na angolu poziomami, my czyli podstawowy poszlismy do Wysockiej, ale ona taka sztywna jest że tragedia...:/ i doszłam do wniosku że nie ma to jak nasz pan R. Szatan:p
Pozdrówki do wszytkich