Tyle nieotartych łez zanim los przytulił mnie, Tyle pustych dni nim uwolniłam się z tamtych chwil... Każdy dzień oddala gniew, bo jego ramię siłą jest, Ocaliła mnie czułość
Ten lęk uwięził mnie, nikt nie słyszał dźwięku łez, Utonęłam w żalu by znów narodzić się, Uwolniłam się by żyć, by nie otruć świata smutkiem łez,