Żyjesz z świadomością , że za chwilę kogoś stracisz ... To nie jest łatwe , wiem . Tygodnie , dni , godziny bólu , cierpienia , słów i łez ... Czekając aż może przypadkiem spotkasz tą osobę ... Patrząc przez okno , może ją ujrzysz ... Daje Ci nadzieję na normalność , nawet jednym słowem ... Gdy już jest dobrze , znowu się pieprzy ... Znowu strach , że za chwilę stracę całe moje życie , to co najbardziej na świecie kocham ..
Za chwilę badania , boję się wyników :(
Oby były lepsze ,
oby moje serce nie odmówiło posłuszeństwa ... :(
`Chce uciec ,
znaleźć gdzieś daleko i krzyczeć
" Za co to wszystko , kurwa !? "