ach te wiejskie zabawy...ten klimat, podchmielony muzykant zapodający fałszywa nute, weseli biesiadnicy pokazujący swoje umiejętnosci taneczne, szalejac po całej sali...litry piwa lejące się wszędzie ...eh...to są niezapomniane imprezy hehe
pozdrowienia dla moich współtowarzyszy było super
a na zdjatku z Aniusią