kochanylefku !
z racji tego, że troszkę mi się nudzi, postanowiłam tu dodać jakże przepiękny wierszyk. ;d
Przyszedł raz lew do okulisty:
obraz mam zamazany, mglisty.
Doktor sprawdził wzrok jak należy.
Lwie, chyba pan mi nie uwierzy.
Żadna wada panu nie doskwiera,
pan musi odwiedzić fryzjera,
to pańskiej czupryny zasługa,
pan źle widzi, bo grzywa za długa.
nie mogłam się powstrzymać, bo obrazuje mi Ciebie i Twoje ciągłe poprawianie włosów. ;DD
kochamuwielbiamubóstwiam Cię. <3
Twoja asieńka. <3