Kurwa

Kurwa, musicie przyznać, drodzy czytelnicy, że to zdjęcie jest conajmniej dziwne. Zostało ono zrobione podczas dzisiejszej eskapady ku czci Boga Browarena... Huj wie o co w nim chodzi, chyba jakims dzieciom się kurwa nudziło... Co u mnie spytacie? Dupa, zaprawde odpowiem wam... Przeżyłem cholokałst w pracy, jak się okazało - moja przełożona, Hermenegilda, jebłą się przy liczeniu mi godzin i miałem tylko trzy dwunastki. Czwartego dnia jebałem tylko sześć godzin. A piątego dnia zaprawde powiadam wam - srałem pod siebie. Ostatnio była u mnie Swoja Narzeczona. Generalnie to jak zwykle - poprzez rozwiniętą politykę embarga emocjonalnego - aktywnie mordowała me płomieniste uczucie. Do tego podczas nocy zarządała drugiej kołdry, co było już dla mnie ultymatywnym ofensem. Dzisiaj przeczytałem w konputerze o modzie na oddzielne sypialnie. Ja piernicze, dla par które są ze sobą 50 lat to jest całkiem dobry patent, ale kurwa ludzie zaraz po ślubie którzy podczas projektowania ichniego pierwszego wspólnego mieszkania, rządają dwóch oddzielnych sypialni - to jest zboczenie. Oczywista, ludzie mają różne gusta, ale kurwa pokażcie mi 'normalnego' faceta, który ponad noc w objęciach damy swego serca będzie przedkładać onanistyczny chłód pojedynczego łoża... Kurwa, wypiłem dzisiaj z 11 browarów i zaczyna mnie powoli zamulać. Całe szczęście, że jutro ide dopiero na 17 do huty. Generalnie to podjęłem całkiem ciekawą decyzję, tzn. dzięki wydaniu dzisiaj całęj kasy na browary, pozbawiłem się środków do życia na następne 5 dni, dzięki czemu (w założeniu) nie będę pić, bo nie będę mieć na picie kasy. Kurwa, nie mam zielonego pojęcia skąd to wymyśliłem. Dobranoc!