"Krótko po północy przyszedł Farid. Nie mógł sie nadziwić jej sukni.
-Nie mam do niej odpowiednich butów - narzekała Meggie.-Na
szczęście jest taka długa , że chyba nie widać moich kozaków, co?
Farid potrząsnął głową.
-Wygląda pięknie-mruknął zakłopotany."