dzisiaj byłam świadkiem dziwnego ' uczucia ' jeżeli można ti tak nazwać. Jest dwóch braci oboje mają po 50 lat Marek i Adam. Marek ma trójkę dzieci i żonę. Nie ma grosza w kieszeni , Adam ma dwójkę dzieci a żonę pożegnał. Adam zawsze miał pecha . Markowi sie pochodziło pod względem rodziny. Od paru lat sir nie odzywają do siebie. dzisiaj sie minęli na ulicy bez żadnego cześć i w ogóle. Adam później podchodzi do mnie i mówi że wygrał 1000 zł w maszynę choć wrzucił tylko 5 zł. Dziwnie tak mi sie zrobiło...a z drugiej strony cieszyłam sie że szczęście powróciło..